Wystawa czasowa "Martwa natura jak żywa"
Martwa natura jak żywa
Wystawa ze zbiorów Muzeum Ziemi Kłodzkiej
Kurator Joanna Stoklasek-Michalak
czynna od 25.09.2015 do 17.01.106
Martwa natura, popularna szczególnie w Holandii w poł. XVII w., przez tamtejszych mistrzów gatunku została nazwana stilleben albo still life, czyli cichym życiem. Źródłem tego terminu była niespieszna egzystencja w domowym zaciszu, sprzyjająca przyglądaniu się stołom zastawionym przeróżnymi potrawami. Na holenderskich obrazach dominują przedstawienia przerwanego posiłku, na których zestaw dań miał niebagatelne, dziś już nieczytelne dla widza znaczenie. Towarzyszące kompozycji akcesoria o wymownej symbolice nadawały płótnom głębszy sens i skłaniały do tego, by z czasem interpretować je w kontekście vanitas.
Arcydzieła barokowych martwych natur – zarówno holenderskich, jak i hiszpańskich – stały się inspiracją do zaprezentowania fragmentu interesujących zbiorów Muzeum Ziemi Kłodzkiej, a zwłaszcza pięknej kolekcji konwisarstwa i szkła. Powstałe kompozycje stanowią jedynie niedościgłą reinterpretację kilku doskonałych obrazów takich mistrzów gatunku, jak Willem Claesz Heda, Pieter Claesz, Luis Egidio Meléndez czy Francisco de Zurbarán. Zgodnie z koncepcją wystawy nadrzędnym celem aranżacji była próba odtworzenia malarskich kompozycji za pomocą trójwymiarowych obiektów wkomponowanych w zastaną przestrzeń, dyktowaną rozmiarem ram, które także stanowią element ekspozycji. Zgodność historyczna poszczególnych przedmiotów ma znaczenie drugorzędne, przez co cynowe naczynia z XVIII w. mogą stać obok ceramiki z pocz. XX w. czy współczesnego szkła powstałego w hutach działających na ziemi kłodzkiej.
Twórcy wystawy starali się zamknąć w tych niewielkich kubikach fragment dawnego życia, które stało się udziałem niegdysiejszych mieszkańców ziemi kłodzkiej i okolic. Obecność wiktuałów w niektórych kompozycjach służy wywołaniu wrażenia pewnej ciągłości, powtarzalności i ponadczasowości wbrew przyjętej nazwie gatunku i towarzyszącym jej smutnym emocjom. Z kolei orzechy, ułamane bochenki chleba czy napoczęte cytryny zwracają uwagę widza na to, że zabytkowe naczynia mogą pełnić wyznaczoną im dawno temu funkcję także i dziś.